Z czym kojarzysz Jurę Krakowsko-Częstochowską? Pewnie ze Szlakiem Orlich Gniazd, Ojcowskim Parkiem Narodowym, Pustynią Błędowską, Krakowem, Częstochową. Na trasie pomiędzy Katowicami a Krakowem jest Olkusz, a niedaleko jest też malutka nieznana miejscowość o nazwie Jaroszowiec :).
Fot. ze strony Foto Jaroszowiec
Jaroszowiec to maleńki punkt na mapie. Miejscowość otoczona lasem mieszanym. Są tam dwie ulice Leśna i Kolejowa, kilka bloków, domków, sklepów, szkoła podstawowa, przedszkole, stok narciarski, kryty basen, maly hotelik, klub sportowy, dom kultury, kilka zakładów pracy, stacja kolejowa, ośrodek zdrowia, sanatorium. Niezmotoryzowani łatwo dojadą do większych miejscowości.
Idealne miejsce do życia dla rodzin z małymi dziećmi i dla ludzi starszych.
Dla ludzi, którzy wyjechali jakiś czas temu z Jaroszowca – to najpiękniejsze miejsce na ziemi, dla tych co mieszkają tu od lat – miejsce, z którego nie należy się nigdy wyprowadzać, bo jest tu dobrze i spokojnie i wszystko co jest potrzebne do życia jest na miejscu :). Wszyscy się tutaj znają, wszyscy wszystko o sobie wiedzą. Jest swojsko i sielsko – anielsko:).
Dla mnie ta miejscowość to miejsce, którego potencjał turystyczny nie jest w ogóle wykorzystany. Las i teren wokół Jaroszowca :
- sprzyja organizacji wszelkich rajdów pieszych;
- organizacji zawodów i treningów z biegów na orientację, biegów przełajowych – oczywiście dla początkujących i średniozaawansowanych biegaczy (pamiętam z dzieciństwa, że odbywały się tu zawody międzynarodowe w biegach na orientację);
- to idealne miejsce dla biegaczy narciarciarskich;
- okolica oferują doskonałe warunki dla ludzi ternujących kolarstwo górskim i przełajowe;
- idealne miejsce do organizowania obozów harcerskich, obozów survivalowych;
- biegacze, ludzie uprawiający nordic walking mają tu doskonałe warunki do treningów;
- ludzie stawiający pierwsze kroki na nartach mogą wykorzystać stok narciarski;
- quadowcy też tu znajdą coś dla siebie
- trenujesz wspinaczkę skałkową?- w Jaroszowcu jest kilka tras
Jaroszowiec to też dobre miejsce do organizowania plenerów malarskich i fotograficznych. Feria kolorów jesienią, delikatna zieleń wiosną, magiczna zima, białe skałki dookoła, zróżnicowany teren – jest coś lepszego dla artystów szukających nowych miejsc?
Osoby, które tutaj nie mieszkały dostrzegą pewnie jeszcze więcej możliwości. Ja wypisałam tylko te, które nie wymagają dużych nakładów finansowych, żeby na nowo ożywić to miejsce.
Przyjedź, zobacz, oceń. Miejsce wyjątkowe. Miejscowa architektura wprawdzie nie powali Cię na kolana, ale otoczenie Jaroszowca już tak. :).
PS. Jesienią w okolicznych lasach przy ognisku w specjalnych kociołkach przykrytych darnią, mieszkańcy robią Pieczonki. Znasz?